wtorek, 17 marca 2015
Sweterek i czapeczka na szydełku:)
Witajcie:) Dziś mam wolne dlatego mam więcej czasu na swoje dłubaniny:) Wiosna idzie wielkimi krokami gdzie się nie ruszę tak przebiśniegi i krokusy. Co mnie mile zaskoczyło bo moja Krynica słynie z długiej zimy. Co prawda snieg jeszcze mamy ale wiosne czuć w powietrzu. Słonko pięknie świeci i chce się człowiekowi "coś" robić:) Pasowało by umyć okna i poprać firanki ale narazie mi się poprostu nie chcę. Tak długo już nie siedziałam nad swoimi robótkami, że aż za nimi zatęskniłam:) W końcu obfociłam niektóre z swoich robótek:) Dzis pokarze Wam mój debiut sweterkowy:) Zrobiłam go na próbę bo chcę zrobić taki sam dla mojej córci. Ta próba dała mi wiele bo teraz wiem jak zrobić taki sam sweterek i jak go zmodyfikować. Zaczynając prace z szydełkiem nigdy nie pomyslała bym, że bedę mogła kiedyś robic coś bez żadnych wzorów, schewatów, opisów:) Tak mnie to cieszy, że szok. Dlatego ostatnio powstał sweterek i czapeczka dla Oliwci lali:) Oto Zuzia:
niedziela, 1 marca 2015
Rozdawajka od dziś do 20 marca 2015r :)
Witam Was w to niedzielne popołudnie:) Dzisiaj przychodzę do Was tylko na chwilkę z wiadomością o rozdawajce:)
Na swoim fb ogłosiłam konkurs. Nagrodą jest jak wczoraj wspomniałam: opaska do włosów i dwie spinki, które zrobiłam na pomarańczowy lutowy kolorek:) Dla przypomnienia zamieszczam zdjęcie
Na swoim fb ogłosiłam konkurs. Nagrodą jest jak wczoraj wspomniałam: opaska do włosów i dwie spinki, które zrobiłam na pomarańczowy lutowy kolorek:) Dla przypomnienia zamieszczam zdjęcie
sobota, 28 lutego 2015
Artystki kolorystki? Jestem jedną z nich :)
Dobry wieczór:) Dziś ostatni dzień lutego:) Jutro juz marzec w sumie to za niecałą godzinę:) Ten czas zapierdziela jak szalony i nie chce zwolnic! Ale to nic ja sobie z nim poradze. Mam jeszcze 30 minut żeby dołaczyć do zabawy z kolorkami u Danusi :) Już wystarczająco długo mnie nie było, abym teraz mogła sobie lutowy pomarańcz odpuścić haha:)
Po przeczytaniu posta postanowiłam zrobić coś z wariantu nr 3. Juz nawet nie dobór kolorów mnie zaciekawił ale to torcisko! Kolorowe, zwariowane i dające uśmiech na twarzy:)Przynajmniej u mnie tak było. Kojarzył mi się z bajkami. Może dlatego, że co wieczór czytam Oliwce bajki a jej ulubiona to Jaś i Małgosia:) A tam przecież była chatka z piernika i innych łakoci:)
Dla przypomnienia pokazuje banerek.
Po przeczytaniu posta postanowiłam zrobić coś z wariantu nr 3. Juz nawet nie dobór kolorów mnie zaciekawił ale to torcisko! Kolorowe, zwariowane i dające uśmiech na twarzy:)Przynajmniej u mnie tak było. Kojarzył mi się z bajkami. Może dlatego, że co wieczór czytam Oliwce bajki a jej ulubiona to Jaś i Małgosia:) A tam przecież była chatka z piernika i innych łakoci:)
Dla przypomnienia pokazuje banerek.
piątek, 27 lutego 2015
Kursik na prosty kwiatuszek metoda kanzashi:)
Witajcie:) Miałam mieć dziś wolne ale nie miałam:) Trochę juz późno ale jestem:)Nie będę się rozpisywać bo za godzine północ a tu jeszcze trzeba sie umyć i lóżko pościelić:)
Tak jak wczoraj obiecałam dzis kursik na bardzo prosty kwiatuszek:) O taki:)
Tak jak wczoraj obiecałam dzis kursik na bardzo prosty kwiatuszek:) O taki:)
czwartek, 26 lutego 2015
Opaska i spinki metodą kanzashi:)
Witajcie:) Znalazłam chwilkę wiec pisze:)
Mój grafik ostatnio jest bardzo napięty:) Dostałam prace i jak przychodzę pod wieczór do domu to zanim ogarne dom, pobawie się z córcią to już wieczór i trzeba ją dać spać. Wtedy zaczyna się czas dla mnie. Czasem jestem zmęczona i nie mam siły już na nic a czasem mam zapał do zrobienia czegoś i tak oto powstały kwiatki oczywiście ze wstążki:)
To opaska
Mój grafik ostatnio jest bardzo napięty:) Dostałam prace i jak przychodzę pod wieczór do domu to zanim ogarne dom, pobawie się z córcią to już wieczór i trzeba ją dać spać. Wtedy zaczyna się czas dla mnie. Czasem jestem zmęczona i nie mam siły już na nic a czasem mam zapał do zrobienia czegoś i tak oto powstały kwiatki oczywiście ze wstążki:)
To opaska
środa, 11 lutego 2015
Moja mycha:)
Witajcie!
Chciałam Wam bardzo mocno podziękować za Wasze słowa wsparcia. Bardzo mi jest miło wiedząc, że jeszcze ktoś tu na mnie czeka. Jestem Wam wdzięczna i naprawdę cieszę się, że Was mam:*:* Dziękuję:*
Dziś pragnę przedstawić Wam moją, a raczej córci Panią Mysze. Imienia jeszcze nie posiada ponieważ moja córcia nazwała ją poprostu myszką:)
Chciałam Wam bardzo mocno podziękować za Wasze słowa wsparcia. Bardzo mi jest miło wiedząc, że jeszcze ktoś tu na mnie czeka. Jestem Wam wdzięczna i naprawdę cieszę się, że Was mam:*:* Dziękuję:*
Dziś pragnę przedstawić Wam moją, a raczej córci Panią Mysze. Imienia jeszcze nie posiada ponieważ moja córcia nazwała ją poprostu myszką:)
piątek, 6 lutego 2015
Wracam do Was juz na dobre!:)
Witajcie kochane! :) Długo mnie tu nie było. Niestety nie z mojej winy, ale wracam już do Was na dobre! Nie wiecie nawet jak się ciesze z tego powodu, strasznie mi Was brakowało przez ten cały czas.
Teraz kilka słów o tym co robiłam przez ten czas.
Jak już wiecie przeprowadzałam się do nowego mieszkania. Najpier był remont potem przeprowadzka i oczywiście najgorsze- ukladanie wszystkiego;/ No ale już mieszkamy na swoim:)
Moja córcia ostatni raz w przedszkolu była na początku grudnia i od tego czasu cały czas choruje. Od grudnia chodze z nią do lekarza minimum dwa razy w tygodniu. Najpierw byly syropy i tabletki na alergie, że niby jest na cos uczulona. Potem byly syropy na kaszel, nastepnie jeden antybiotyk, potem drugi. Potem znowu syropy na zwykly kaszel i tak sie nawe wizyty ciągły prze półtorej miesiąca;/ Aż dwa tygodnie temu lekarka stwierdziła zapalenie płuc i wylądowałyśmy w szpitalu. Wyszłyśmy dopiero we wtorek a co jest w tym najlepsze, że jest tylko podleczona ponieważ musiałyśmy opuścic oddział gryżnie było już miejsca na oddziale i Ci co są już podleczeni zostali wypisani i dostali dalsza kurację w domu. Także do przyszłego tygodnia nadal siedzimy w domu i się leczymy. Ale to jest jeszcze oczywiście jeszcze nic. Bedąc w szpitalu lekarka stwierdziła szmery na sercu mojej córki co mnie załamało. Dostałyśmy skierowanie do szpitala w prokocimiu do kardiologa i na poczatku marca mamy się stawić na oddziale. I dlatego chciałam się Was zapytać czy któraś z Was byla ze swoim dzieckiem w tamtym szpitalu. Jakie są Wasze opinie na jego temat? Jaki jest personel, lekarze? Bo kurcze różne rzeczy o nim słyszałam.
Teraz kilka słów o tym co robiłam przez ten czas.
Jak już wiecie przeprowadzałam się do nowego mieszkania. Najpier był remont potem przeprowadzka i oczywiście najgorsze- ukladanie wszystkiego;/ No ale już mieszkamy na swoim:)
Moja córcia ostatni raz w przedszkolu była na początku grudnia i od tego czasu cały czas choruje. Od grudnia chodze z nią do lekarza minimum dwa razy w tygodniu. Najpierw byly syropy i tabletki na alergie, że niby jest na cos uczulona. Potem byly syropy na kaszel, nastepnie jeden antybiotyk, potem drugi. Potem znowu syropy na zwykly kaszel i tak sie nawe wizyty ciągły prze półtorej miesiąca;/ Aż dwa tygodnie temu lekarka stwierdziła zapalenie płuc i wylądowałyśmy w szpitalu. Wyszłyśmy dopiero we wtorek a co jest w tym najlepsze, że jest tylko podleczona ponieważ musiałyśmy opuścic oddział gryżnie było już miejsca na oddziale i Ci co są już podleczeni zostali wypisani i dostali dalsza kurację w domu. Także do przyszłego tygodnia nadal siedzimy w domu i się leczymy. Ale to jest jeszcze oczywiście jeszcze nic. Bedąc w szpitalu lekarka stwierdziła szmery na sercu mojej córki co mnie załamało. Dostałyśmy skierowanie do szpitala w prokocimiu do kardiologa i na poczatku marca mamy się stawić na oddziale. I dlatego chciałam się Was zapytać czy któraś z Was byla ze swoim dzieckiem w tamtym szpitalu. Jakie są Wasze opinie na jego temat? Jaki jest personel, lekarze? Bo kurcze różne rzeczy o nim słyszałam.
Subskrybuj:
Posty (Atom)