Tak sobie siedze i myśle... i wymyśliłam, że skrobnę jeszcze posta przed wyjazdem. A co!:) Jade na wieś i będę popiero w poniedziałek:) Chciałam się Wam pochwalić moim boxem, pierwszym w życiu. Nie jest on idealny ponieważ zrobiłam go na próbę. Chciałam sprawdzić jak mi wyjdzie, dlatego też nie skupiałam się aż tak bardzo nad nim:) Karteczki krzywo przyklejone itd. Ale oceńcie same jak mi poszło i czy się nadaje na dzień nauczyciela. Oczywiście nie ten ale chodzi mi o formę.
Kwiaty robione metodą quillingowa to jeż mój debiut, dlatego sie nie śmiejcie:P:P
Ale zanim Wam go przedstawie chciałam się Was poradzić! Ze względu na to, że 6 września miałam urodziny a mój mąż pracuje obecnie w Anglii to wybrałam sobie prezent jaki ma mi zafundować jak wróci. Wraca na pare dni w czwartek:) I na początku chciałam maszyne do szycia ale stwierdziłam, że kupie sobie za miesiąć jak znowu zjedzie:) A teraz chce kupić maszynkę wycinająco-wytłaczającą. I tu mam problem bo znalazłam dwie
- happycut
- big shot
Obie kosztują w granicach 400 zł i dlatego chciałam Was zapytać która jest lepsza. Co byście mi poleciły, bo wiem że niektóre z Was posiadają takie maszyny. Bo ja oczywiście jestem nowicjuszką i nie mam bladego pojęcia. Ta big shot urzedła mnie swoim wyglądem. Radzę się Was bo wiem, że mogę na Was liczyć i mi pomożecie:)
Nie przeciągam już i pokazuje Wam mojego boxa:)
-Torcik z bliska
- Moje pierwsz quillingowe kwiatuszki:)
To tyle mam Wam na dzień dzisiejszy do pokazania. Miłego i udanego weekendu Wam życzę. Buziaki:*:*
Kiedyś musi być ten pierwszy raz :-)))
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci wyszło :-)
świetnie wyszło i wcale nie widać że to pierwszy raz:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMnie się bardzo podoba;)Jak ja probowałam zrobić swoje pierwsze pudełko,to zmarnowałam masę kartek i nie zrobiłam;))Tak więc Twoją pierwszą tego typu pracę podziwiam;)
OdpowiedzUsuńPiękne pudełeczko, w kwestii wyboru i pomocy to ja zielona jestem i nie doradzę. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńJa wcale nie robiłam takiego pudełka ,więć podziwiam u innych a teraz u Ciebie.Joasiu wyszło pięknie ,czyli pierwsze koty za płoty.
OdpowiedzUsuńCo do porady odnośnie wykrojników nie wypowiadam się ,bo nie znam się na tym ale dziewczyny co robią na pewno podpowiedzą .
Buziaki kochana :)
Ps.
No i najlepszego ,100 lat życia i samych przyjemności :)
Asiu jak na debiut to jestem pod ogromnym wrażeniem zarówno pudełka jak i kwiatuszków quillingowych wyszło cudnie więc jak się postarasz troszkę jeszcze to będzie idealnie !!! Jeżeli moge cos zasugerować to w śroczek zamiast tego torto tez bym zrobiła jakiś ładny bukieciek może byc z krepy lub nawet quillingowy.
OdpowiedzUsuńaO takiej maszynie do wykrojników tez marzę i też ja chciałam na urodziny ( hihi w listpadzie0 ale ta cena mnie powaliła na kolana. Ale są fajne zestwy big shot z kilkoma wykrojnikami taki zestwa startowy . Musżę sie jeszcze przespać z problemem , może jak się cała rodzina złozy to straczy :-))
Życze Ci udanego wyjazdu odpocznij sobie troszeczkę.
Całkiem udana pierwsza próba :)
OdpowiedzUsuńIdziesz jak burza z nowościami;) Szalejesz z tymi różnościami - a ja podziwiam. Ja nad quillingiem się zastanawiam, a Ty już piękne kwiatuszeczki tworzysz! Pudełeczko bardzo ładne:) W środeczek wrzuciłabym kwiatuszka z krepinki - też umiesz je świetnie robić:) Uciekam, bo mi się dostanie hi hi hi:)
OdpowiedzUsuńUdanego weekendziku:)
Pozdrowionka:)Kasia
jak na pierwszy raz to jest super ..ja bym tylko w środku bardziej na bogato machnęła ..sama forma świetna
OdpowiedzUsuńPrzepiękny !
OdpowiedzUsuń"torcikowi" dałabym więcej ozdób, koronka, wstążeczka itp. bo za skromy jest
OdpowiedzUsuńno chyba, że to marcepan! ;-)
Bardzo lubie boxiki a Twoj bardzo mi sie podiba tym bardziej ze qul to czarna magia dla mmnie :)
OdpowiedzUsuńJak na pierwszy raz to świetnie Ci wyszedł, co do wykrojnika to polecam sizzix big shot zestaw startowy, bo oprócz maszynki są w zestawie jeszcze wykrojniki i folder do embosingu. Czyli na początek masz wykrojniki a z czasem możesz dokupować nowe wzory. Ja swój zestaw kupiłam w kreatywnyświat.pl i muszę powiedzieć jestem bardzo zadowolona. gdybyś miała jeszcze jakieś pytania to zapraszam. pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńBardzo udany debiut pudełkowo-quilingowy :-)
OdpowiedzUsuńMaszynki takiej nie posiadam, ale gdybym poczuła taką potrzebę, to wybrałabym tę, do której jest więcej ciekawych wzorów wykrojników.
prawda, że quillingowe kwiatuszki są bardzo wciągające ? Ślicznie Ci wyszły, box też udany. Gratuluję.
OdpowiedzUsuńTen boxik wyszedł Ci super! Nawet nie widać, ze to pierwszy raz :) A quilling na prawdę wciąga, bo te kwiatuchy są przepiękne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetny boxik zrobiłaś. A powiedz trudno się robi ozdoby gullingowe? Paseczki kupujesz, czy sama tniesz?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
No wyszedł boski !!! Nie przypuszczałabym, że to pierwszy raz :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie. Rewelacyjny pomysl z tymi motylkami.!!
OdpowiedzUsuńŚliczne pudełko. Ja takiego niestety nie potrafię zrobić i dlatego podziwiam Twoje dzieło. Co do maszynek, to nie doradzę bo nie znam się na tym :( Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny ten box i kwiatuszki jak na pierwszy raz też wyszły wspaniale:) Co do maszyny to dla mnie czarna magia, ale pewnie już którąś z nich masz :)
OdpowiedzUsuń