Na wstępie chciałam zaznaczyć, że to są moje początki więc prace nie są idealne. No ale od czegoś trzeba zacząć:P Po moim urlopiku przeglądałam Wasze blogi i stwierdziłam, że też się tej sztuki chcę nauczyć. Niestety u mnie w domu nikt nie potrafi takich rzeczy robić więc został mi tylko wujek google:) I sprawdził się rewelacyjnie:)
Moja córcia od rana woła o babeczki więc mamusia tak owe jej upiekła.
A po udekorowaniu wyglądały tak
I jeszcze do tego borówkowo-truskawkowy koktajl
A teraz do rzeczy:)
Moją nową pasją jest....tak jak zgadła Eweliny_By SZYDEŁKOWANIE! :) Tak! Właśnie ono. Wciąga na maksa.
Jakiś rok temu kupiłam sobie 3 szydełka bo już od dawna chodziły za mną te robótki ale jak zwykle nie było okazji. Mają jakieś milimetry ale jeszcze nie wiem za bardzo do czego służą. Z czasem pewnie się dowiem. Również nie mam pojęcia jak się robi półsłupki, słupki a o tych nawijanych już nie wspomne:) haha fajna ze mnie szydełkomaniaczka skoro podstaw nie umiem:) No ale powoli...te wszystkie słupki zrobię patrząc na filmiki ale jak by mi ktoś powiedział zrób połsłupek to nie ma szans żebym sama na dzień dobry go zrobiła. Jedyne co umiem to rozpocząć prace, łancuszek i oczko ścisłe. Ha! Jakąś wiedze jednak posiadam.
Szukanie wzorów zaczęłam od przeglądania stron dla początkujących. I tak trafiłam na www.crochet.pl Kobieta anioł po prostu. Rewelacyjnie tłumaczy i świetne ma filmiki w których jest jasno i przejrzyście pokazane co i jak! I tak oto powstały moje szydełkowe kwiatki:
Moje dziecko:
I następne
Eksperymentowanie z kolorami też się pojawiło.
Ale oczywiście jak na mnie przystało zawsze rzucam się na głęboką wodę. I takie kwiatuszki mi nie wystarczyły. Więc powstała mała serweteczka.A tu link do niej
Nie jest jeszcze krochmalona (tego też się muszę nauczyć) ani prasowana. Ten ostatni ozdobny rząd jest krzywy jak fiks ale gdzieś czytałam, że po nakrochmaleniu naciąga się szpilkami. Więc mnie to czeka:)
No i to by było na tyle jak na razie. Oczywiście szydełkowanie u mnie wre także niebawem się tu coś nowego pojawi:) Chętnie przyjmę na klatę słowa krytyki o Was, które szydełkowanie macie w jednym paluszku. Bardzo pomocne dla mnie będą Wasze rady:)
I jeszcze z innej beczki: Moje krepinowe lilie.
Niestety jest tylko jedna gałązka ponieważ później zapomniałam o zdjęciach a robiłam wiązankę na pogrzeb wujka. I jakoś wyleciało mi z głowy. No to już kończę swoje wywody. Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was i wytrwaliście do końca. A dla tych co czytanie nudzi niech chociaż pooglądają zdjęcia:) Pozdrawiam Was cieplutko i wracam do mojego szydełka i włóczki.
Niestety jest tylko jedna gałązka ponieważ później zapomniałam o zdjęciach a robiłam wiązankę na pogrzeb wujka. I jakoś wyleciało mi z głowy. No to już kończę swoje wywody. Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was i wytrwaliście do końca. A dla tych co czytanie nudzi niech chociaż pooglądają zdjęcia:) Pozdrawiam Was cieplutko i wracam do mojego szydełka i włóczki.
P.S. Mój zapas włóczek niestety koczy się na 5 kolorach ponieważ wygrzebałam je ze schowka i rewelacji tak nie znalazłam. Ale na początek może być z czasem na pewno zakupie inne kolorki ale jak dojdę do wprawy.
Buziaki:*:*:*
OMG cudeńka, pięknie szydełkujesz :)
OdpowiedzUsuńTeż bym zjadła i wypiła takie pyszności :)) No jak na pierwszy raz super:)) Kwiatuszki fajne a serwetka rewelacyjna:) Fachowo się nie wypowiem bo się nie znam ale mi się bardzo podoba:)) Lilie też piękne...:))
OdpowiedzUsuńno proszę, proszę...
OdpowiedzUsuńmoja córa uczy się szydełka, wyczytuje książkę i robi kilometry łańcuszka :-D
na babeczki do których mamy słabość wpadam od razu:) lilie mnie zauroczyły- kochana są jak żywe!! a szydełko to moja stara miłość, robiłam od dziecka, a na blogu mam kilka wzorów kwiatów, nie które bardziej złożone, ale jak już ogarniesz słupki i półsłupki spokojnie dasz sobie z nimi radę, ajk nie to chętnie pomogę:)
OdpowiedzUsuńSame cudenka dzisiaj pokazalas :) Ja babeczki uwielbiam ! Sama nie pieke , ale kupuje w swojej piekari i sie nimi obzeram :) Kiedys lubilam piec i gotowac, ale jakos teraz stracilam wene na eksperymentowanie ;) Super szydelkowe prace:)
OdpowiedzUsuńAsiu lilia jest prześliczna ,jakby była zerwana prosto z ogrodu.
OdpowiedzUsuńKochana świetnie,że masz zapał do szydełkowania ,więc trenuj i pokazuj nam wszystkie owoce swojej nauki.
Ja jestem mało szydełkowa i w tej kwestii raczej Ci nie pomogę ,ale gdyby potrzebowała coś z innych technik mi bardziej znanych to możesz na mnie liczyć i wal prosto jak w dym .
Buziole :)
I choć szydełkiem władam sprawnie to zajrzę na tę stronkę, bo kwiatuszki śliczne Ci wyszły, babeczki wyglądają na smakowite :-), a ta lilia z krepiny wygląda jak żywa, pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńA ja na szydełku tylko łańcuszek, mimo świetnych filmików instruktażowych. Lilia cudowna.
OdpowiedzUsuńHa ! Zgadłam ! :-D Super Ci idzie, na prawdę kwiatuchy cudne ;-) Z niecierpliwoscia czekam na nastepne prace ;-) Tylko uważaj, szydełko wciaga na maksa :-D
OdpowiedzUsuńPrzegapiłam zgadywankę, więc pozostaje mi ocena. Jak na pierwszy raz, poczynasz sobie całkiem świetnie. Radziłabym Ci uczyć się dziergać wełną, bo jest łatwiej. Te numerki na szydełku oznaczają jego grubość. Są dwa rodzaje oznaczeń - grubość szydełka podana w milimetrach, lub oznaczenie numeryczne - zazwyczaj - im wyższy numer tym cieńsze szydełko, bywają też jakieś dziwne numeracje, których nawet ja nie rozgryzłam. Te numerki musisz dopasować do rodzaju włóczki/ nitki z jakiej robisz. Producenci włóczek i kordonków podają swoje sugestie na opakowaniu jakim numerem powinno się robić - popatrz na obwolutę - jest symbol szydełka i obok podany numer i dwa skrzyżowane druty - obok podany numer :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ciut pomogłam :)
Pozdrawiam :)
Dziękuję za rady:) Przed zakupem nowych włóczek będę się kierować numerkami szydełek które mam. Na razie mam chyba 5 kolorów i na nich próbuję swoich sił:)
UsuńŚwietnie Ci wyszły te kwiatuszki jak na pierwszy raz, myślę, że szybko się nauczysz szydełkowania. Lilie jak żywe, pozdrawiam cieplutko :))
OdpowiedzUsuńŚwietnie sobie radzisz :)
OdpowiedzUsuńBabeczki smakowitcie wyglądają ale omijam szybko bo głodna się robię. Fajnie że próbujesz sił w szydełku i jak widzę są już efekty. Lilie przepiękne. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSzydełkowanie idzie Ci świetnie - trzymaj tak dalej:))) Kwiatuszki śliczne, a to ,że zrobiłaś serwetkę wcale się nie dziwię;) Zdziwiłabym się gdybyś nie spróbowała hi hi hi:) A lilie są śliczne.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne Twoje szydełkowe prace. Pozdrawiam Kasia
Łał :)
OdpowiedzUsuńKwiatki szydełkowe jak na pierwsze próby wyszły super :) Lilie w pierwszej chwili pomyślałam że są prawdziwe :)
OdpowiedzUsuńPiękne szydełkowe kwiatki, teraz tylko trochę teorii bo praktykę już masz. Zapewniam, że znajomość tych kilku nazw pomaga przy późniejszym czytaniu wzorów np. Pozdrawiam i życzę wytrwałości. Będę wpadać :-)
OdpowiedzUsuńO tak...po weekendowym szydełkowaniu nauczyłam się co jest co:) Oczywiście te podstawy:)
UsuńNie ma co krytykować - debiut bardzo udany. Myślę Asiu że jeszcze nie raz nas zaskoczysz.
OdpowiedzUsuńA liliami jestem zachwycona! Buziaki.
super sobie radzisz z szydełkiem :) Świetny początek !
OdpowiedzUsuńlilie trż prześliczne :)
Asiu, ja tam krytykować nie mam co u Ciebie. Idzie Ci świetnie. Łańcuszkowa koronka w okół serwetki wyszła troszkę nierówno, bo palce jeszcze masz niewyrobione, ale wszystko zniknie pod krochmalem i szpilkami. jak będziesz nadal robić, zobaczysz, ze wszystko zacznie wychodzić równiutko nawet bez naciągania. Z kwiatuszków już można zrobić malutką, kolorową serweteczkę, łącząc je płateczkami do siebie. Można je tez wykorzystać do ozdabiania innych prac, bo są bardzo ładne. Podziwiam i zapał i jego efekty :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dzieki Ewciu:) Gołym okiem widać jej niedoskonałości ale co tam:) i tak jestem zadowolona, że przy zerowej teori i ledwo co muśniętej praktyce powstała nawet całkiem całkiem:) Jeszcze do łączenia elementów nie doszłam ale dojdę i to niebawem:)
UsuńBrawo Asiu, idzie ci świetnie!!!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o podstawy, to pięknie pokazuje je tez Ilonka
http://papierowecudawianki.blogspot.ie/2013/07/szydeko-dla-poczatkujacych-podstawowe.html
Pozdrawiam i czekam na następne prace:)
Dziękuję ci za linka!:) Rzeczywiście Ilonka bardzo fajnie pokazała podstawy szydełkowania. Idealne dla mnie
OdpowiedzUsuńBabeczki wyglądają smakowicie, aż ślinka cieknie :) A szydełkowanie ja na pierwszy raz to wg mnie jest super, ja w tych sprawach jestem zielona:) I lilie przepiękne:) Wyrazy współczucia z powodu śmierci wujka :(
OdpowiedzUsuńKochana piękne początki szydełkowania, masz talent kobieto. Ja też korzystam z filmików u Ani na www.crochet.pl i jestem bardzo zadowolona, bo z filmików można bardzo szybko się nauczyć nowych wzorów. Serwetka jest cudna, po wykrochmaleniu będzie prościutka. Trzeba ja porostu rozłożyć,poprzypinać szpileczkami żeby miała ładny kształt i wysuszyć. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń