Szał zakupowy i prezentowy misz-masz:)

Witajcie:) Moje szydełkowanie przysłoniło mi oczy i nawet się Wam nie pochwaliłam co mam nowego:) Ale zanim Wam pokarze chciałam Wam podziękować z całego serca za tyle ciepłych słów, że aż się czerwienie gdy je czytam:) Jesteście naprawdę kochane! Nie wiem co bym bez Was zrobiła:*:*:*
A teraz zaczynając od początku. Gdy wróciłam z wakacji czekała na mnie przesyłka.Właśnie taka

Przeczytałam nazwę nadawcy i się ucieszyłam:) Bo to od naszej kochanej Anulki :) Ze względu na to, że wygrałam u Niej candy paczuszka zawierała:

-Cudne świeczniki. Naprawdę na żywo są prze piękne!

-Śliczną karteczkę robioną haftem matematycznym

-serwetki o które prosiłam Anie wcześniej:) i inne przyszności

A moje "Anulkowe" świeczniki prezentują się tak:

(W tle zdjęcie usg mojej córuni )

A teraz prezentów ciąg dalszy:)Moja kochana siostra przywiozła mi z Londynu wiele przydatnych rzeczy. Niestety sfotografowałam tylko kilka ponieważ aparat coś mi nawala:) 

-Farbki w butelkach. Bardzo fajnie malują:)

 -To też farbki ale metaliczne. Mają taki brokatowy jakby połysk

-Farbki akrylowe

-Palete na farby. Bardzo jak jest bo głęboka i te kubeczki są wyciągane

 - Dziurkacze (zdjęcie masakra bo aparat nawala:D:D)

- Piankowe łapki i zestaw muliny

No oczywiście prezentów było więcej ale nie będę Was zasypywać ich ilością:) 

Wczoraj byłam na zakupach i w Biedronce naciełam się na dziurkacze w atrakcyjnej cenie 9,99zł:) pakowane po 3. Więc kupiłam sobie trzy zestawy:

 Teraz mogę sobie już dziurkować. Bo jak dotąd miałam tylko dwa: śnieżynkę i kwiatuszka:) 

Kolejną moją zdobyczą była tektura falista i folia piankowa:)

 Natomiast już w innym sklepie zakupiłam bibułę w kolorze złotym srebrnym i w kropeczki

Jeszcze muszę wpaść do tego sklepu bo fajne wzorki mili jeszcze- no ale to innym razem.

Już Was nie zanudzam, lece do mojego szydełka bo czeka na mnie z niecierpliwością. Oczywiście powstają nowe prace ale niebawem o nich usłyszycie. 

Pozdrawiam Was serdecznie!:*