Prawie 3 lata temu, Nasz kochany Świety Mikołaj, 6 grudnia obdarował mnie najpiękniejszym prezetem pod słońcem w postaci mojej córeczki:* I jak przystało na matke "artystkę" czas zacząć planować urodziny córci. W tamtym roku motywem przewodnim była Myszka Minnie. Z racji tego, że ją bardzo lubiała, no i nadal lubi. Jak znajdę chwile to pokarze Wam jak było w tamtym roku i co zrobiłam:)
Odkąd zrobiła się troszkę starsza i z zaciekawieniem ogląda bajki -takie długie, polubiała też Zosie z bajki Jej wysokość Zosia. Sama często oglądam z nia bajki pełnometrażowe takie połtora godzinne i sama jestem pod wrażeniem, że tyle wysiedzi. Mało tego po skończeniu chce żebym włączyła jej jeszcze raz. Ostatnio leciała w tv Mulan. No ale to tak nawiasem mowiąc:)
W tym roku motywem przewodnim przyjęcia urodzinowego będzie wspomnana księżniczka Zosia:) I tak sobie dziś siedziałyśmy i postanowiłam w końcu zabrać się za dekoracje:) Na pierwszy rzut idzie oczywiście Zosia. Trochę się jej obawiałam bo myszkę minnie rysowałam już jako dziecko więc miałam lekką wprawę ale księżniczki jeszcze nie.
To co Wam pokarze to jest dopiero wersja próbna. Ponieważ nie miałam fioletowego brystolu wiec pomalowałam zwykłą białą:d haha udziela mi się po zrobieniu brązowej kartki:) No ale jakoś musiałam wybrnąć z tej sytuacji a do papierniczego jak isc nie miałam bo córcia wisi na mnie jak na wieszaku:) haha
Dobra pokaże ją Wam.Niech się dzieje wola nieba:) Dodam jeszcze,że Zosia ma 60 cm wysokości.
To jest zdjęcie Zosi z gazetki dzięki której się wzorowałam
Elementy prawie gotowe pora na sklejanie i dokańczanie
Oto i ona:)