zbiera się takie cuda
Idąc drogą patrzyłam w dół i zauważyłam drzewo a pod nim "coś", myślałam, że to huba ale korciło mnie żeby sprawdzić. Myślę sobie a zejdę najwyżej stracę. Patrze a tam takie 4 grzybki:
Czwartego nie widać bo rósł tam z tyłu. Ale co się okazało w domu był to mój grzyb życia:):)
Ważył 904 gramy:):) Prawie kilo:P
Po drodze spotkałam wiele żyjątek, sarny przebiegły drogę, żabki skakały, ale ta ptaszyna była najśliczniejsza
Biedaczysko małe jeszcze latać dobrze nie umiał tylko podskakiwał:)
A w domku moje i tatusia (bo na grzyby to tylko z tatą) grzybki nie mieściły się w kuchni:
Nie mówiąc o tym, że część się już suszy
Niestety nie posiadam suszarki do grzybów ale w piekarniku też się da:)
Dzisiaj z tatą odpoczywamy bo nogi to nam już do tyłka:) wchodzą. No ale nie ma się co dziwić jak po 8 godzin człowiek łazi po lesie:) No ale warto!! Przynajmniej człowiek się zrelaksuje, przynajmniej dla mnie i taty jest to odprężające, nie wiem jak dla Was.
Dziękuję kochane za odwiedziny i przemiłe komentarze:) Dziś zajmuję się przyczepką bo trzeba ją ogarnąć ale wieczorkiem obiecuje, że Was odwiedzę i pooglądam co nowego stworzyłyście.
Pozdrawiam Was gorąco i śle buziaki:**:**
Trafiłaś z tym tematem idealnie.Ja jestem stara grzybiara,iuwielbiam szwędać się po lesie ,szukać grzybów i innych cudów natury.Powiem Ci ,że zbiór imponujący,też bym tak chciała,a okaz prawdziwka wart moich szczerych gratulacji..Niestety u mnie taka susza,że nie ma szans na żadnego,nawet zdechłego podgrzybka ,a musisz wiedzieć ,że sprawadzam to bardzo często jeżdżąc rowerem po lesie i to prawie codziennie.
OdpowiedzUsuńPozdrówka Joasiu :)
Ale ogrom grzybów, aż Ci zazdroszczę bo ja się jeszcze w tym roku nie wybrałam,na grzyby , piękny zbiór.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAsiu ja stanowczo protestuję !!! ja też chcę tam gdzie jest tyle grzybów , co ja mówię prawdziwków. No robi wrażenie , w życiu nie widziałm tylu grzybów na raz !! I gratuluję tego kilogramowego okazu!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję Aniu:) Sama jestem z niego dumna, że sobie tam rósł i czekał aż go znajdę:)
UsuńNo z tata zawsze najlepiej ! ;-) piekny zbiór
OdpowiedzUsuńAsiu zbiór niesamowity :) Pozdrawiam cieplutko Ewelina:)
OdpowiedzUsuńwow ale grzybków uzbierałaś,ciekawe co też z nich powstanie pysznego. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWow! Ale grzybków nazbierałaś:) Sama bym poszła na grzyby, ale u mnie w domu niestety ich ie lubią, a w szczególności ich zapachu i mam zakaz wnoszenia ich do domu... Ale u innych bardzo lubię podziwiać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Masz rację, zapach nie jest przyjemny acz kolwiek ja go lubię, może dlatego, że się już do niego przyzwyczaiłam:)
UsuńAsiu wszystko suszyłaś czy upichciłaś jakiś sosik:)
OdpowiedzUsuńWiększość suszyłam (część po zmieleniu będzie do zupy, sosu itd), ale też wyszło wiele słoiczków z marynowanymi grzybkami. No i oczywiście rydze smażone na patelni zostały zjedzone:)
Usuńmnnnn grzyby , KOcham grzyby ! Te z lasu , ich zapach smak mnie zachwyca , cudo !
OdpowiedzUsuń:-O
OdpowiedzUsuńpodnoszę moje pytanie :-)
Oj poszalałaś z tymi grzybami:) Spacerek po lesie dobrze robi dla duszy.
OdpowiedzUsuń