Robiąc kwiaty metodą kanzashi moje wstążki często walają się tu i tam i tak sobie postanowiłam, że zrobię im pudełko aby im nie było smutno, że nie mają dachu nad głową:):) I tak oto powstało mi takie oto schronienie:
A teraz krok po kroku, potrzebujemy:
- pudełka po butach
- białej bibuły
- nożyczki
- klej
- złoty lakier w sprayu
- ozdoby
- klej na gorąco (używałam do przyklejania ozdób)
No to do dzieła:
Najpierw przygotowujemy sobie pudełko po butach. Ja miałam takie po baletkach:
Następnie pudełko oklejamy białą bibułą. Ścianka po ściance, dobrze smaryjemy klejem i uważamy aby bibuła się nie pomarszczyła. I otrzymujemy oto takie cudo:D
Teraz najlepiej wyjść na dwór, ponieważ będziemy lakierować. Ja zawsze podkładam pod prace worek na śmieci, przecięty w pół jako folii. Ja swoje pomalowałam na złoty kolor.
I oczywiście teraz jedna z najprzyjemniejszych rzeczy a mianowicie dekorowanie:) Moje pudełko ozdobiłam tak
Jeszcze muszę wydrukować napis TASIEMKI, za laminować i przykleić:) Pudełko będzie gotowe.
Buźka:*
Asiu zaszalałaś :))) Domek dla wstążek wygląda super i na dodatek kursik:) Ciekawe kiedy ja zrobię kursik? - chyba jak dwie niedziele się zejdą hi hi hi. Powodzenia w candy świecznikowym u Anulki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kasia
hehe no kochana nie wiem co powiedzieć , popatrz sobie tutaj :-)))) http://iwanna59.blogspot.com/2014/06/organizer-na-wstazki-w-stylu-vintage.html
OdpowiedzUsuńZrobiony 26 czerwca na szóste wyzwyanie u Danusi . Zresztą jest na moim głównym zdjęciu . Wiem Ciebie jeszcze wtedy nie było w świecie bloowym :-))) Ciekwi mnie tylko czy sama wymysliłaś.
Ale fakt niezaprzeczalny wstążki przechowuje się w nim idealnie.
Pozdrówka
No w sumie nie jest identyczne , ale pomysł ten sam , róźnią się trochę. A może myślimy podobnie , takie pokrewne dusze :-)) ??
Usuńhi hi hi a ja mam wstążki od roku w pudełku po butach:))) tylko nie ozdobionym:(
UsuńKasiula to na co czekasz:) Trochę bibuły i kwiatuszkow i już inaczej będzie wyglądał:)
UsuńGłowę mam zajętą teraz nowym wyzwaniem :))) Od pewnego czasu chodziło coś za mną i jakoś nie mogłam sobie odmówić stworzenia tego - więc siedzę nad tym w wolnej chwili. Fakt,że kiedyś ten pomysł miałam w swojej główce dawno dawno temu (podobnie jak moje drugie coś) , ale dopiero teraz zabrałam się do realizacji.Teraz znalazł się czas:) Podobne pomysły - zrealizowane - są w necie i też będę linkowała je w swoich postach - uważam, że tak powinnam zrobić i wtedy jest ok:)))
UsuńKochane czasami zdarza się właśnie tak,że ktoś pomyśli o zrobieniu czegoś tego samego ale na swój własny sposób.
Asiu Twoja postawa w sprawie sprostowania godna podziwu!!! Zamieszanko było,ale nie zostawiłaś tego na tzw.zaś. Też wolę rozwiać wątpliwości od razu.
Kochaniutka twórz dalej swoje śliczności - ja czekam na Twoje kolejne nowości:)))
Pozdrawiam Kasia
Asiu wiem,że jesteś nowa,pewnych rzeczy i zasad możesz nie wiedzieć ,ale Ania ma rację .W blogowym światku pewne rzeczy się podlinkowuje czy podaje źróło inspiracji.Wszystko zależy od uczciwości i dobrej woli danej osoby.
OdpowiedzUsuńPomysł Ani z takim chowaniem wstążek znam z organizera ,który robiła na moje wyzwanie.
Kochana pamiętaj,że autorce będzie miło jak wspomnisz o niej ,chyba że pomysł jest nowatorski .
Nie wiem jak jest w tym przypadku,po prostu podpowiadam i zwracam uwagę na to, aby kiedyś w przyszłości nie było jakiś niedomówień .
A Twoje pudełko wyszło bardzo ładnie,błyszcząco i będzie spełniać swoją funkcję bardzo dobrze.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńSuper pomysł, jak uzbieram zapas wstążek to też sobie taki sprawię:)
OdpowiedzUsuńKochani zamieściłam osobnego posta odnośnie mojego pudełka na wstążki i organizera Ani:) W którym pisze co jak i dlaczego:P:P Buziaki kochane wy moje komentatorki:**
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe :)
OdpowiedzUsuń