piątek, 18 lipca 2014

Domek dla lalek barbie mojej córci

Witam ponownie dzisiejszego dnia:) Moja i córci radość ze słonka nie trwała długo i musiałyśmy wrócić do domu;/ Burza na całego, grzmoty to takie, że sama się wystraszyłam. 
Tak jak wspomniałam przedtem pokarzę Wam dziś domek dla lalek barbie dla mojej córci. Pomysł na zrobienie domku wziął się stąd, że wszystkie domki jakie widziałam nie były interesujące. A jak już jakiś się znalazł to miał np. tapetę na ścianie w jadalni: stół z krzesłami. To skoro jest stół na tapecie to po co wstawiać meble? Projektant miał chyba zły dzień. Zawsze było coś, co mi się nie podobało. Po drugie rozmieszczenie pokoi też nie przypadło mi do gustu. Dlatego został tylko mój autorski pomysł :D:D 

Na moje życzenie mężulek zrobił domek z płyty osb i oczywiście został przystosowany tak, aby małej nie stała się krzywda :) Mój mąż jak słyszy, że musi mi w czymś pomóc to od razu ucieka, bo wie, jakie potrafię mieć pomysły:) 

Domek jeszcze przed szpachlowaniem i malowaniem


A tu już po

Nawet komin ma:) Moja córcia wychodzi z założenia, że jak nie ma komina to nie jest to domek. Nie musi mieć okien ani drzwi ale komin musi być obowiązkowo.
I tak oto moja Oliwka bawi się w domku:) 

Niestety jeszcze domek nie jest skończony. Został parter dokończyć i poddasze rozpocząć. Ale zanim moja córcia urośnie do takiej wielkości żeby swobodnie mogła się bawić na poddaszu to troszkę minie. 
Jak już wspominałam nie miałam pomysłu jak wytapetować ściany. Wiec kupiłam serwetki i okleiłam go. Nie jest to za pięknie zrobione, ponieważ nigdy nie przyklejałam całych serwetek tylko zawsze jakieś fragmenty no ale cóż. Ważne, że były chęci.(przynajmniej ja sobie to tak tłumaczę). Okna dorobię, firanki jakoś zrobię i nie będzie się rzucać w oczy:) Jakoś- bo kompletnie nie mam talentu do szycia, haftowania, dziergania itd. A tak bym chciała chociaż na szydełku umieć robić... Krzesła do jadalni się robią ale nie mam weny żeby je skończyć. Czekam na odpowiednią chwilę:) Kończę już moje wypociny bo pewnie Was zanudziłam. Za niedługo pokarze Wam domek ogrodowy również zbudowany przeze mnie i męża ale ten to dopiero jest wielki:) No ale to innym razem. 

Aha chciałam Wam jeszcze pokazać mój pierwszy bukiet zrobiony w 2011 roku na dzień mamy. Kiedy jeszcze nie miałam zielonego pojęcia, że krepina to krepina a bibuła -bibułą:) 

Buziaki i życzę Wam wszystkich kolorowych snów:**:**

17 komentarzy:

  1. o rany ! Domek jest boski ! Kazda dziewczynka marzy o takim domku dla lalek by moc bawic sie Barbie. Doslownie wpomnienia z dziecinstwa mi wrocily i az buzia mi sie usmiecha. Jesli bede miala corke w przyszlosci to zapewne tez wraz z Mezem stworzymy takie dzielo. Chyle czolo !

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow ale domek dla Barbie!!! Jaki on duuuży ! Gratulacje dla męża za wybudowanie domku:) A Tobie, jako dekoratorce wnętrz gratuluję wykończenia:) Złota rączka z Ciebie - meble do jadalni nawet będą. Już mnie zaciekawiłaś tym domkiem ogrodowym. Czekam na niego:)
    Ooo masz zdjęcie pierwszego bukieciku! - szkoda, że ja nie mam fotki swojej pierwszej pracy:( Ale mam kilka zdjęć wcześniejszych prac i muszę z nimi zrobić porządek , aby móc je pokazać - jednak nie wszystkie są dobrej jakości , albo są nie do końca wyraźne lub światło nie takie :)
    Pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń
  3. Robi wrażenie tak wielki domek,aż z chęcią człowiek powróciłby do dzieciństwa i też się pobawił.To prawda ,że u nas jakoś nie ma w sklepach porządnych domów dla lalek,niby są ale plastiki ,drogie jak cholerka a i mnie kiedyś one też za bardzo się nie podobały.Dlatego będąc na wycieczce w Czechach kupiliśmy mojej córce taki dwupiętrowy dom drewniany z mebelkami też drewnianymi,który ma po dziś dzień .Co prawda wyrosła już z tego,bo ona pannica ,ale domek nadal w całości,nie zniszczony mimo dużej eksplotacji.Myślę,że dla wnuków będzie idealny,tylko,że z tym jeszcze mi nie śpieszno.
    A bukiecik uroczy,ja do swoich pierwszych prac mam ogromny sentyment mimo,że były nie bardzo udane i mają już kupę lat.
    Miłego dnia Asiu i całuski ślę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super domek Asiu:) Też bym się pobawiła:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba mamy dzieciaczki w podobnym wieku:)

    OdpowiedzUsuń
  6. OOO kurde, to nie domek, a porządna chałupa co się willa nazywa!!!! Świetny pomysł - domek wystarczy zapewne na wiele lat.

    OdpowiedzUsuń
  7. Asiu domek jest cudny , chyba każda dziewczynk by marzyła o takim, Ale przznam że gabaryty trochę mnie zaskoczyły , skoro córcia nie dosiega jeszcze na poddasze , musi byc ogromny. Pamiętam mój domek dla lalek z dzieciństwa. Rodziców nie było stac na kupno domku z prawdziwego zdażenia. Tato zrobił mi go z takiego wielkiego pudła , chyba po margarynie. Pudło było odwrócone a w środku doklejona jedna ścianka. Miałam kuchnie i pokój i takie super drewniane mebelki. Był to mój najpiękniejszy domek na świecie. Dziekuję że przywołałaś moje wspomineia z dzieciństwa.
    Pochwal sie kochana jak zagospodarujesz poddasze. bo reszta wyszła rewelacyjnie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. no coś pięknego tez mi się marzy taki zrobić dla mojej córci takrze ma na imię Oliwia naprawdęęęę ładny ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow domek jest niesamowity, moja Oliwka pewnie też pobawiłaby sie takim cudem, napatrzec sie nie moge i ja jakos nie widzę, że cos tu czy tam jest nie tak :) No i gabaryt jest dość spory, córka pewnie będzie bawić ładnych kilka lat nim.
    Pamiętam w szkole mielismy zadanie żeby zrobic domek to mi starsze rodzeństwo pomagało robic z pudełka oczywiscie domek był pietrowy a fotele z pianki haha fajnie tak powspominać.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. to nie domek, tylko blokhaus! :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Domek jest mega fajny, kiedy będę miała dzieci zgłoszę się do Ciebie z prośbą zrobienia takiego :) Bardzo mi się podoba

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale świetny domek :) Też taki chcę ;) :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wow :) Naprawdę jestem pod wrażeniem :) Przykleić całą serwetkę wcale nie jest łatwo, podobno najlepiej wychodzi przy użyciu żelazka, ale nie próbowałam jeszcze tej metody ;) A ja w sumie to nie wiem czym się różni krepina od bibuły :P

    OdpowiedzUsuń
  14. A jeśli mogę zapytać z czego jest on wykonany i jakie ma wymiary? I taka cena w przybliżeniu materiałów na sam domek bez mebelków?
    Chce taki sprezentować siostrzenicy, ale nie wiem, na jaki koszt trzeba się przygotować?

    OdpowiedzUsuń
  15. Super jest ten domek dla lalek. Moim zdaniem wszystkie tego typu zabawki powinny być wykonywane z drewna. Zabaweczka na długie lata, a potem może przerodzić się w komodę na książki ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. U nas mąż robił córci duży domek dla lalek. Przygotował płyty, stół motylkowy i trochę wkrętów. Po godzinie córka cieszyła się nowym domkiem do zabawy :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mojej wnuczce marzy się taki prezent na święta. Sama mówiła, że woli drewniany domek dla lalek z mebelkami, bo jest trwalszy niż te kartonowe. Przeglądałam już nawet kilka ofert i chyba wiem, co wybiorę. Mam nadzieję, że będzie zadowolona.

    OdpowiedzUsuń

linkwithing

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...